Chorwacja do Uni, my do wody:)
Tak, to właśnie dziś Chorwacja wchodzi do Unii Europejskiej.
W sumie to nie wiem czy powinna się z tego cieszyć...
Póki co my cieszmy się Chorwacją nieskalaną przez brukselskie absurdalne przepisy:)
Pogoda piękna, więc wyruszamy na plażę.
Jako że zapomnieliśmy wziąć wszystkich przewodników chorwackich, posiłkujemy się lokalnymi materiałami informacji turystycznej i jak się okaże, całkiem nieźle na tym wychodzimy.
Kierunek - PODOBUCE, niedaleko na wschód od Orebica.
Po drodze:
Gotowi na plażę:
Jest!
Plaża przy której lewitują łódki:
i motylki:)
Sjesta
Pod wieczór wybieramy się jeszcze do miasteczka na zachodnim krańcu Peljesaca -Lovište.
Po drodze:
Lovište z góry:
Spacerkiem przez niewielki porcik, gdzie nie zabawiamy długo, za za to robimy podręczne zakupy: "domace" owoce, warzywa, oliwa i jajka:)
W sumie to nie wiem czy powinna się z tego cieszyć...
Póki co my cieszmy się Chorwacją nieskalaną przez brukselskie absurdalne przepisy:)
Pogoda piękna, więc wyruszamy na plażę.
Jako że zapomnieliśmy wziąć wszystkich przewodników chorwackich, posiłkujemy się lokalnymi materiałami informacji turystycznej i jak się okaże, całkiem nieźle na tym wychodzimy.
Kierunek - PODOBUCE, niedaleko na wschód od Orebica.
Po drodze:
Gotowi na plażę:
Jest!
Plaża przy której lewitują łódki:
i motylki:)
Sjesta
Pod wieczór wybieramy się jeszcze do miasteczka na zachodnim krańcu Peljesaca -Lovište.
Po drodze:
Lovište z góry:
Spacerkiem przez niewielki porcik, gdzie nie zabawiamy długo, za za to robimy podręczne zakupy: "domace" owoce, warzywa, oliwa i jajka:)
Komentarze
Prześlij komentarz