Kreta day 3. KTELem do Rethymno.
Po porannej zumbie w basenie oraz wspólnych kąpielach
basenowo-słonecznych postanowiliśmy przetestować komunikację publiczną i
ruszyliśmy na podbój stolicy regionu - Rethymno.
Fontanna Rimondi z 1629 r. Kiedyś była pokryta kopułą, która jednak została zniszczona w 1913r. gdyż limuzyna wioząca premiera Venizelosa okazała się zbyt ogromna jak na tak wąskie uliczki :)
![]() | ||
| Karola pod Porta Guora - to wszystko co pozostało z weneckich murów obronnym w tej części miasta. |
![]() |
| Agios Frangiscos |
![]() |
| Malownicze uliczki |
Fontanna Rimondi z 1629 r. Kiedyś była pokryta kopułą, która jednak została zniszczona w 1913r. gdyż limuzyna wioząca premiera Venizelosa okazała się zbyt ogromna jak na tak wąskie uliczki :)
![]() |
| Podchodzimy pod Twierdzę Wenecką czyli Fortezzę. |
![]() |
| Uważa się ją za największy wenecki zamek jaki kiedykolwiek zbudowano. |
![]() |
| Zbliża się pora obiadowa... |
![]() |
| Niektórzy przybyli na obiad w takich łódkach:) |
![]() |
| Czekając na lody |
![]() |
| Elektryfikacja po grecku |
![]() |
| Kuzyni Pana Gąbki |
![]() |
| Tu nawet korzenie odpoczywają |
![]() |
| Na deptaku |
![]() |
| Kolejny z niezliczonej liczby kościołów na wyspie. |
![]() |
| Czeka na zmęczonego spacerowicza |
![]() |
| Słońce coraz niżej, trzeba kierować się na przystanek KTEL. |
I późny wieczór na naszym tarasie:



















Komentarze
Prześlij komentarz