...ale chyba też ostatni.
Doceniamy kamyczkowe i żwirkowe plaże
za to, że do wszystkiego nie przykleja się nam PIASEK! Powoli zaczynamy
mieć go dość, chociaż z plażowania w tym cudownym miejscu nie
rezygnujemy:)
I jaką ładną syrenkę udało nam się wyłowić:
Papa, Lovrecina!
Komentarze
Prześlij komentarz