Kreta, day 9. Matala i wąwóz Kourtaliotiko.
Natura
wyrzeźbiła tu ciekawe groty w skale wchodzącej do morza z plaży.
Pochodzą one z czasów neolitu. W I i II w. były one wykorzystywana jako
katakumby. Zaś w latach 60-tych Matala była ulubionym miejscem spotkań hipisów z całego świata.
Morze Libijskie sprzyja zabawie przez cały dzień. Fale są średniej wielkości więc wybujają nas za wszystkie czasy.
Szczerbatek w tym czasie popija Mythosy...
Na szczęście szybko można uzupełnić zapas, bo tuż przy plażowym parkingu jest Carrefour.
Wybujani przez fale idziemy pozwiedzać groty.
Z grot można podziwiać tutejszą plażę.
FETA-GENERATORY:)
Po drodze czeka nas miła niespodzianka - wracamy inną drogą i wjeżdżamy w Wąwóz Kourtaliotiko. Znany również jako wąwóz Asomatos jest jednym z najbardziej spektakularnych atrakcji przyrodniczych dostępnych w środkowej części Krety. Całkowita długość tego wąwozu wynosi około 3 kilometrów. Jego majestatyczne ściany rozdzielają Suchą Górę (904m wysokości) oraz górę Kouroupis (984m n.p.m.). W kulminacyjnym punkcie strome ściany wąwozu mają ponad 600 metrów wysokości. Kourtaliotiko to jedno z takich miejsc, którego ogrom oraz piękno jest bardzo trudne do "odtworzenia" w internecie. Żadne fotografie czy też filmy zrobione w tym miejscu nie są w stanie przekazać wrażenia jakie wąwóz Kourtaliotiko na nas wywarł...
Przez większą część czasu w rejonie wąwozu wieje bardzo silny wiatr. To właśnie od niego wywodzi się nazwa wąwozu. Silne podmuchy smagające skalne ściany wydają bardzo charakterystyczne dźwięki "kourtala" przypominające odgłos klaskania.
Spotkanie z fetageneratorami wracającymi z pastwiska.
Zjazd na plażę z palmami.
Klasztor Preveli - niestety jesteśmy za późno i furta jest już zamknięta.
Komentarze
Prześlij komentarz