Prasonisi - znikająca wyspa (6)
Prasonisi to najbardziej na południe wysunięty punkt wyspy.
No i tu pojawia się pytanie: czy nazwać to wyspą czy półwyspem...?
Wszystko zależy od tego, o jakiej porze roku tu zawitamy:)
Jeśli latem - zobaczymy tak jak na zdjęciu poniżej półwysep połączony z Rodos piaszczystym przesmykiem, jeśli zimą - będziemy musieli wziąć łódkę, żeby przedostać się na małą wyspę na przeciwko. Zimą dwa morza, które otaczają Rodos: spokojne Morze Śródziemne oraz wzburzone Morze Libijskie łączą się na przesmyku Prasonisi i odcinają wysepkę od lądu. Latem z kolei, będą na jednej plaży można sobie wybrać czy skorzystać ze spokojnej ciepłej tafli morza czy odwrócić się i wejść w niespokojne fale. O dziwo - strona z falami jest bardziej oblegana! Bo to prawdziwy raj dla kitesurferów!
Nie wzięliśmy ze sobą skrzydła ;) więc nie planujemy tu zostać na długo. A i w brzuchu burczy, więc kierujemy się na północ i znajdujemy klimatyczną knajpkę i lokalnym menu:
- Kiedy wreszcie to przyniosą...?
No i tu pojawia się pytanie: czy nazwać to wyspą czy półwyspem...?
Wszystko zależy od tego, o jakiej porze roku tu zawitamy:)
Jeśli latem - zobaczymy tak jak na zdjęciu poniżej półwysep połączony z Rodos piaszczystym przesmykiem, jeśli zimą - będziemy musieli wziąć łódkę, żeby przedostać się na małą wyspę na przeciwko. Zimą dwa morza, które otaczają Rodos: spokojne Morze Śródziemne oraz wzburzone Morze Libijskie łączą się na przesmyku Prasonisi i odcinają wysepkę od lądu. Latem z kolei, będą na jednej plaży można sobie wybrać czy skorzystać ze spokojnej ciepłej tafli morza czy odwrócić się i wejść w niespokojne fale. O dziwo - strona z falami jest bardziej oblegana! Bo to prawdziwy raj dla kitesurferów!
Nie wzięliśmy ze sobą skrzydła ;) więc nie planujemy tu zostać na długo. A i w brzuchu burczy, więc kierujemy się na północ i znajdujemy klimatyczną knajpkę i lokalnym menu:
- Kiedy wreszcie to przyniosą...?
Komentarze
Prześlij komentarz