American dream odc.1
Ameryka. Sen o potędze. Ziemia obiecana. "New".
Dla Vespucciego, dla pierwszych kolonizatorów, ludzi, którzy nie mieli nic do stracenia, dla dezerterów i rzezimieszków, ale też dla innowatorów, przyszłych noblistów i miliarderów...
I dla milionów turystów, którzy co roku odwiedzają tę niezwykłą część świata.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że po wizycie w USA będę miała więcej socjologicznych i kulturowych spostrzeżeń i przemyśleń niż po wizycie w Azji... Tam urzekły mnie widoki i jedzenie, tu - namacalne dowody ludzkiego hartu ducha oraz przekonania, że jak się chce, to się da. A nade wszystko to, że każdy z nas jest jak barwny ptak i tylko od nas i od środowiska, w którym żyjemy zależy, ile z barwnych piór wystaje spod naszego odzienia...
Na pierwszą podróż do Stanów wybraliśmy Nowy Jork, Waszyngton oraz Florydę. To właśnie od Nowego Jorku setki tysięcy przybywających tu imigrantów zaczynało swoje nowe życie i bardzo chciałam choć odrobinę to poczuć. Dlatego jednym z pierwszych miejsc, które odwiedziliśmy była Statua Wolności oraz wyspa Ellis, przez którą musiał przejść każdy, kto przybywał do Stanów.
Z racji tego, że zaplanowaliśmy naszą podróż na listopad, chcieliśmy również choć na kilka dni zmienić klimat i wyskoczyliśmy pooglądać i wygrzać się w zwrotnikowym klimacie Florydy.
Zatem zaczynamy:)
LIBERTY ISLAND - STATUE OF LIBERTY - ELLIS ISLAND
Na wyspę ze statuą płyniemy promem z portu na Dolnym Manhatanie. Można wybrać darmowy prom, który bez zatrzymywania robi pentelkę wokół statuy i wraca na Manhattan, ale można też skorzystać z regularnego kursu, który obejmuje wizytę na Liberty Island oraz na Ellis Island i powrót na Manhattan. Wszystko na jednym bilecie, sprawnie zorganizowane i zapewniające wspaniałe doznania. Pamiętajmy, że teren tych wysp to teren Parku Narodowego. Bilety można zarezerwować tutaj: STATUE CRUISES.
Oddalająca się panorama Manhattanu:
Zbliżamy się. Lady staje się coraz większa, i większa...


Można zobaczyć kopie kartek z oryginalnych ksiąg imigracyjnych:
Znaleźliśmy nawet polskie ślady:
W muzeum na wyspie dokładnie opisano czynności, którym poddawano imigrantów, np. badania, życie na kwarantannie, a nawet w tymczasowym więzieniu, testy na określenie poziomu intelektualnego:
Ostatni rzut oka na najsławniejszą statuę:
Już podpływa nasz prom i możemy wracać na Manhattan:
Dla Vespucciego, dla pierwszych kolonizatorów, ludzi, którzy nie mieli nic do stracenia, dla dezerterów i rzezimieszków, ale też dla innowatorów, przyszłych noblistów i miliarderów...
I dla milionów turystów, którzy co roku odwiedzają tę niezwykłą część świata.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że po wizycie w USA będę miała więcej socjologicznych i kulturowych spostrzeżeń i przemyśleń niż po wizycie w Azji... Tam urzekły mnie widoki i jedzenie, tu - namacalne dowody ludzkiego hartu ducha oraz przekonania, że jak się chce, to się da. A nade wszystko to, że każdy z nas jest jak barwny ptak i tylko od nas i od środowiska, w którym żyjemy zależy, ile z barwnych piór wystaje spod naszego odzienia...
Na pierwszą podróż do Stanów wybraliśmy Nowy Jork, Waszyngton oraz Florydę. To właśnie od Nowego Jorku setki tysięcy przybywających tu imigrantów zaczynało swoje nowe życie i bardzo chciałam choć odrobinę to poczuć. Dlatego jednym z pierwszych miejsc, które odwiedziliśmy była Statua Wolności oraz wyspa Ellis, przez którą musiał przejść każdy, kto przybywał do Stanów.
Z racji tego, że zaplanowaliśmy naszą podróż na listopad, chcieliśmy również choć na kilka dni zmienić klimat i wyskoczyliśmy pooglądać i wygrzać się w zwrotnikowym klimacie Florydy.
Zatem zaczynamy:)
LIBERTY ISLAND - STATUE OF LIBERTY - ELLIS ISLAND
Na wyspę ze statuą płyniemy promem z portu na Dolnym Manhatanie. Można wybrać darmowy prom, który bez zatrzymywania robi pentelkę wokół statuy i wraca na Manhattan, ale można też skorzystać z regularnego kursu, który obejmuje wizytę na Liberty Island oraz na Ellis Island i powrót na Manhattan. Wszystko na jednym bilecie, sprawnie zorganizowane i zapewniające wspaniałe doznania. Pamiętajmy, że teren tych wysp to teren Parku Narodowego. Bilety można zarezerwować tutaj: STATUE CRUISES.
Oddalająca się panorama Manhattanu:
To chyba najlepszy sposób, żeby uchwycić Dolny Manhattan na jednym zdjęciu. Widać wybijającą się najwyższą obecnie wieże NY - One WTC.
Zbliżamy się. Lady staje się coraz większa, i większa...
A może to złudzenie..? :)
Po obejrzeniu Lady of Liberty z każdej strony, prom zabiera nas na drugą z wysp - Ellis:


To tutaj wszyscy nowoprzybyli podlegali rejestracji i byli kwalifikowani do pozostania na kwarantannie lub do dalszej podróży wgłąb amerykańskiego kontynentu:
Można zobaczyć kopie kartek z oryginalnych ksiąg imigracyjnych:
Znaleźliśmy nawet polskie ślady:
W muzeum na wyspie dokładnie opisano czynności, którym poddawano imigrantów, np. badania, życie na kwarantannie, a nawet w tymczasowym więzieniu, testy na określenie poziomu intelektualnego:
Ostatni rzut oka na najsławniejszą statuę:
Już podpływa nasz prom i możemy wracać na Manhattan:
Komentarze
Prześlij komentarz