American dream odc.2 - jak Feniks z popiołów
Otrząśnięcie się Ameryki z traumy po 11 września trwało zdecydowanie dłużej niż otrzepanie się z realnych popiołów po tym zdarzeniu. Było to zdarzenie katastrofalne na tak wielu poziomach i napisano o tym już tak wiele publikacji, więc nie da się za bardzo powiedzieć nic odkrywczego. Jedno jest pewne - że Amerykanie podnieśli się po tym wydarzeniu i da się to zobaczyć tu, w Ground Zero, w samym centrum Dolnego Manhatanu, w miejscu, w którym w 2001 roku pękło wiele serc...
Tuż obok przejmującego i mrocznego pomnika pamięci ofiar 9/11, pomnika "dołu" stanął inny symbol, symbol wolności i potęgi, przewyższający wielkością dwie zburzone wieże - One World Trade Center zwany inaczej Freedom Tower.
Memorial 9/11 to dwie ogromne dziury w miejscu zawalonych wież WTC z wypisanymi dookoła nazwiskami ofiar. Do tych czarnych dziur przez cały czas wlewa się woda. Kiedy nachylasz się nad pomnikiem sprawia wrażenie jakby chciał Cie wciągnąć...
Dookoła pomnika zasadzono 300 dębów wśród których rośnie jedna grusza - Drzewo Przetrwania, które ocalało i zostało wyciągnięte ze zgliszczy WTC.
Tuż obok pomnika, od kilku lat stoi wspaniała One WTC - 541 m godności.
Już sam wjazd windą na 102 piętno wieżowca podkręca emocje. Nie, nie dlatego że jest wysoko - do tego można przywyknąć. Ale podczas wjazdu na ścianach windy, które są ekranami widzimy komputerową animację pokazującą, jak tworzył się i wzrastał Nowy Jork na przestrzeni ponad 100 lat. Jest to tym bardziej niesamowity widok, że można zauważyć nawet bliźniacze wieże WTC, które najpierw pojawiają się, a po roku 2000 znikają... Na koniec ze stalowych belek "składa się" budynek w którym własnie jesteśmy. No majstersztyk!
Zresztą zobaczcie:
(uwaga - film w opcji 360 st)
Ale to nie koniec!
Jak już podniósł się nam poziom adrenaliny i zachwytu i wysiedliśmy na 102 piętrze, spektakl trwa dalej. Na panelach wyświetla się inny multimedialny pokaz, po czym... panele zaczynają unosić się i naszym oczom ukazuje się... panorama Nowego Jorku 360 st!
To naprawdę warto zobaczyć!
Wisienką na torcie w Ground Zero jest nowe centrum przesiadkowe Octopus. Ma kształt ogromnego białego ptaka wzbijającego się do lotu mimo złamanego jednego skrzydła. Znów bardzo symboliczne...
Tuż obok przejmującego i mrocznego pomnika pamięci ofiar 9/11, pomnika "dołu" stanął inny symbol, symbol wolności i potęgi, przewyższający wielkością dwie zburzone wieże - One World Trade Center zwany inaczej Freedom Tower.
Memorial 9/11 to dwie ogromne dziury w miejscu zawalonych wież WTC z wypisanymi dookoła nazwiskami ofiar. Do tych czarnych dziur przez cały czas wlewa się woda. Kiedy nachylasz się nad pomnikiem sprawia wrażenie jakby chciał Cie wciągnąć...
Dookoła pomnika zasadzono 300 dębów wśród których rośnie jedna grusza - Drzewo Przetrwania, które ocalało i zostało wyciągnięte ze zgliszczy WTC.
Tuż obok pomnika, od kilku lat stoi wspaniała One WTC - 541 m godności.
Jeśli stanie się na środku i popatrzy w górę - wieżowiec wygląda jak wielka piramida!
Na szczycie 1WTC mieści się One World Observatory i ono jest naszym celem.
Już sam wjazd windą na 102 piętno wieżowca podkręca emocje. Nie, nie dlatego że jest wysoko - do tego można przywyknąć. Ale podczas wjazdu na ścianach windy, które są ekranami widzimy komputerową animację pokazującą, jak tworzył się i wzrastał Nowy Jork na przestrzeni ponad 100 lat. Jest to tym bardziej niesamowity widok, że można zauważyć nawet bliźniacze wieże WTC, które najpierw pojawiają się, a po roku 2000 znikają... Na koniec ze stalowych belek "składa się" budynek w którym własnie jesteśmy. No majstersztyk!
Zresztą zobaczcie:
(uwaga - film w opcji 360 st)
Ale to nie koniec!
Jak już podniósł się nam poziom adrenaliny i zachwytu i wysiedliśmy na 102 piętrze, spektakl trwa dalej. Na panelach wyświetla się inny multimedialny pokaz, po czym... panele zaczynają unosić się i naszym oczom ukazuje się... panorama Nowego Jorku 360 st!
To naprawdę warto zobaczyć!
Wisienką na torcie w Ground Zero jest nowe centrum przesiadkowe Octopus. Ma kształt ogromnego białego ptaka wzbijającego się do lotu mimo złamanego jednego skrzydła. Znów bardzo symboliczne...
Komentarze
Prześlij komentarz