Dzień 11. Pompeje.

Żar leje się z nieba, a my postanawiamy nawiedzić miasto wydobyte spod wulkanicznych popiołów.
Pompeje.
Droga na Neapol w klimatyzowanym wehikule mija szybko i wnet parkujemy na terenie kempingu ZEUS ;) tuż przy Porta Marina.
Bilety dla naszej czwórki - 26 EUR.

Ruiny antycznych Pompei zachowały się w prawie nienaruszonym stanie. Fenomen tego miejsca tkwi w fakcie, że wygląda ono tak samo jak w momencie, kiedy po wybuchu Wezuwiusza zostało zniszczone i pogrzebane w lawie i pyłach wulkanicznych.

Od niedawna na terenie ruin wystawiane są rzeźby Mitoraja, zapowiada się więc ciekawie.

BAZYLIKA, dawne centrum sądownicze i handlowe. W głębi trybunał:



FORUM. Dostojne przestronne miejsce jest kanwą dla niesamowitych rzeźb Mitoraja.








 
Starożytne spichlerze przechowują znaleziska z terenu miasta oraz...


...figury mieszkańców, zastygłych w pozach paniki, strachu albo snu.


Jak widać to Pompejanie wynaleźli LEGO;



Niezwykle malownicze wnętrza Term Stabiańskich:





Próbujemy wyobrazić sobie ulice ówczesnych Pompejów, które musiały być gwarne i ruchliwe, może takie jak dzisiejszy Neapol...?

Tutejsze ulice są wąskie, a ruch wozów i pieszych prawdopodobnie był spory. Dlatego zastosowano tu wyspy dla pieszych. Dodatkowo w niektórych miejscach na drogach ułożone są duże bloki kamienne, służące jako przejścia dla pieszych, które pozwalają uniknąć brudnej wody i błota:) Zauważcie, że pomiędzy blokami idealnie zmieszczą się koła powozów...

 

Na szczęście są hydranty

Żarna zachowane w ruinach piekarni:





Znajdujemy tu wiele ciekawych domów - dawnych willi zamożnych mieszkańców. Wśród nich ogromny Dom Fauna, nazwany tak od znalezionej tu statuetki:


 Fragment zachowanej mozaiki podłogowej:




Termy:



 Mimo że nachodziliśmy się jak wielbłądy w karawanie, to i tak nie zajrzeliśmy w każdy kąt. A najciekawsze w tym jest to, że udostępniona do zwiedzania jest tylko mniejsza część całego obszaru Pompejów...



I sprawca całego zamieszania - Mr. Vesuvio:


Komentarze

Popularne posty